poniedziałek, 14 września 2015

Moja opinia o kursach Pimsleur

Metoda Pimsleura zyskuje sobie coraz większą popularność na całym świecie. Nie zakupiłem tego kursu, ale pobrałem darmową próbkę, którą można uzyskać po bezpłatnej rejestracji na stronie wydawcy. Chciałbym się dzisiaj z wami podzielić spostrzeżeniami odnośnie tej metody.

Kursy Pimsleur są kursami audio. Jest to zestaw nagrań do ciągłego słuchania. Ilość materiałów drukowanych jest szczątkowa.

Przerabianie kursu polega na jego odsłuchiwaniu i powtarzaniu za lektorem. Powtarza się wielokrotnie pojedyncze sylaby, słowa, a następnie całe zdania. Wydawca zaleca słuchanie 30 minut każdego dnia.

Zwroty użyte w kursie są starannie dobrane i funkcjonalne. Kurs zmusza do ciągłego powtarzania na głos tych samych wyrażeń. Bez wątpienia odblokowuje to barierę mówienia. Znalazłem tu jednak pewną irytującą właściwość. Ponieważ cały komentarz, instrukcje lektora, tłumaczenie zwrotów są nagrane na płytę, za każdym razem trzeba ich wysłuchiwać. Podczas pierwszego wysłuchania jest to może ciekawe, potem staje się nużące, w końcu zaczyna irytować.

Kurs Pimsleura obejmuje 150 lekcji, co daje w sumie 81 godzin nagrań. W chwili pisania artykułu kurs kosztuje aż 550 USD, czyli ponad 2000 złotych! I to w najtańszej wersji plików mp3. Jeśli ktoś zdecyduje się zamówić płyty CD, wówczas zapłaci 1190  USD. Biorąc pod uwagę, że jest to kurs dający jedynie podstawy znajomości języka, to bardzo drogo.

Podsumujmy:

Zalety kursu:
+ Powtarzanie całych zdań na głos.
+ Systematycznie zaprogramowana praca, 81 godzin nagrań.

Wady kursu:
- Astronomiczna cena.
- 81 godzin nagrań to w znacznej części instrukcje lektora w języku, który znamy, a nie w języku, którego się uczymy.

Osobiście nie zdecyduję się na zakup kursu Pimsleura. Wolę kursy, gdzie na płytach nagrany jest tylko język docelowy, zaś komentarze i instrukcje są dostarczone w postaci materiałów drukowanych. Dodatkowo zniechęca mnie paraliżująca jak na polskie warunki cena.

Polecam również artykuł:
Moja opinia o kursach Assimil

poniedziałek, 7 września 2015

Jak dużo czasu trzeba poświęcić na naukę języka obcego?

Półki księgarskie uginają się od kursów językowych, które zachwalają swoje walory, zapewniając, że wystarczy 10 lub 15 minut dziennie, aby z ich pomocą opanować biegle język obcy. Chciałbym się dzisiaj zastanowić, czy to prawda? Czy kwadrans każdego dnia wystarczy, aby nauczyć się swobodnie mówić w języku obcym.

Przede wszystkim proszę zwrócić uwagę na fakt, że młodzież szkolna uczy się języka obcego przez wiele lat, czasem nawet kilkanaście. Efekty nauki nie są jednak zachwycające. Bardzo niewielu młodych ludzi potrafi płynnie wysławiać się w jakimś języku obcym, jeśli swoją edukację ograniczyli tylko do zajęć szkolnym.

W czym rzecz? Chodzi mianowicie o to, że aby nauka języka obcego była skuteczna, muszą być spełnione trzy warunki: uczeń musi mieć motywację do nauki, czas do nauki, i musi zastosować odpowiednią metodę nauki.

Skupmy się więc na "czasie". To właśnie niedostateczna ilość czasu, jaką przeznaczamy na naukę, jest głównym powodem niepowodzeń w nauce języka obcego. Nauka języka obcego obejmuje bowiem nie tylko ciągłe przyswajanie nowych wiadomości, ale przede wszystkim nieustanne powtarzanie. Do tego dochodzą ćwiczenia zmierzające do nabycia umiejętności automatycznego zastosowania wiedzy.

Musimy też pamiętać, że język funkcjonuje na wielu płaszczyznach: mówionej (mówienie i rozumienie języka mówionego), pisanej (pisanie i czytanie). Aby móc powiedzieć, że umiemy jakiś język obcy, musimy umieć w nim mówić, pisać, czytać i musimy rozumieć to, co inni mówią do nas. Każda z tych funkcjonalności wymaga od nas czasu i wysiłku.

Studenci filologii obcych, aby osiągnąć poziom C1 po pięciu latach intensywnej nauki, zmagają się z językiem, wykonując bardzo ciężką pracę, aby osiągnąć ten poziom. Wróćmy zatem do pytania: czy 15 minut po pracy naprawdę wystarczy, aby posługiwać się językiem biegle?

Odpowiedź jest prosta: nie. Nie wystarczy ani 15 minut, ani 30. W ten sposób możemy nauczyć się co najwyżej języka na potrzeby turystyczne: jak zamówić pizzę, kupić bilet na autobus itp. Jednakże, aby znać język biegle, to znaczy, aby czytać literaturę, oglądać filmy w oryginale, móc napisać krótki esej, prowadzić swobodną konwersację na dowolny temat, wówczas musimy poświęcić na naukę cały swój czas. Oznacza to, że język musi stać się najważniejszą częścią naszego życia, musimy się nim otoczyć, myśleć w nim, czytać non-stop książki obcojęzyczne, tłumaczyć słowa piosenek i uczyć się ich na pamięć, konwersować około godziny dziennie, codzienne zapiski i notatki zapisywać w tym właśnie języku. Dopiero wówczas język stanie się częścią naszego życia i nas samych.

Dlatego nauka języka obcego jest przeznaczona nie dla ludzi wybitnie zdolnych, ale dla ludzi zdeterminowanych.

Rozczarowałem Cię? Trudno. Jeśli chcesz dalej wierzyć reklamom szkół językowych, wolno Ci. Licz się jednak z faktem, że nigdy nie poznasz języka lepiej, niż jest to konieczne do zamówienia taksówki. Jeśli twoje ambicje sięgają dalej - przygotuj się na ciężką harówkę każdego dnia.