wtorek, 29 marca 2016

Język w rok na własnej skórze: miesiąc 3 - lektury uproszczone

W trzecim miesiącu nauki języka poczułem się na siłach, aby rozpocząć czytanie książek. O konieczności czytania w nauce języka pisałem więcej tutaj:

O co chodzi z tym czytaniem?

W chwili obecnej będą to jeszcze lektury uproszczone, aby uniknąć wypisywania ogromu słówek. Jako pierwszą wybrałem lekturę na poziomie A1: Giovanni Boccaccio, Decameron.

http://www.ettoi.pl/jezyk-wloski-lektury-i-lekturki-letture-graduate-eli-giovani-a1-b1-c-2_86_212/decameron-novelle-scelte-cd-audio-p-4680

Jestem dość zadowolony. Nigdy nie miałem okazji przeczytania Decamerona, a dzięki tej lekturze zapoznam się z zarysem treści. Jest ona niejako streszczeniem.
Lektura uproszczona na poziomie A1 wymaga znajomości 600 słówek. Muszę powiedzieć, że czytam ją bez problemu, sprawdzając tylko od czasu do czasu jakieś nieznajome słówko. Po przerobieniu lektury, przesłucham dołączoną do niej płytę.

W czasie czytania korzystam ze słownika "Uniwersalny słownik włosko-polski" wydawnictwa Rea. Atutem słownika jest to, że został oparty na renomowanym słowniku włoskim "Lo Zingarelli minore". Dodatkowo format słownika jest bardzo poręczny. Jest to opasły słownik, ale dobrze leży w dłoni. Można po niego sięgnąć jedną ręką. Dzięki temu dobrze się korzysta podczas czytania. Nie cierpię słowników dwutomowych, jak również takich, których nie da się utrzymać w dłoni. Z tym nie ma takich problemów. Póki co ten słownik jest za duży jak na moje możliwości, ale postanowiłem od razu kupić duży słownik, ponieważ nie chciałem wydawać pieniędzy dwa razy. Zapłaciłem raz a dobrze i mam słownik na lata, a nie tylko na początek nauki:

http://www.rea-sj.pl/uniwersalny-slownik-wlosko-polski/330/

Jestem bardzo zadowolony z formatu i jakości wykonania tego słownika. Nie potrafię go jeszcze ocenić od strony merytorycznej. Opinie znalezione w Internecie są bardzo pozytywne. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Nie katuję się czytaniem. Zacząłem z wolna. Dziennie czytam zaledwie stronę. Kiedy uporam się z lekturą na poziomie A1, przystąpię do lektury na poziomie A2, potem B1. I tak, zgodnie z założeniem eksperymentu, od 1 stycznia 2017 roku chciałbym już umieć czytać lektury w oryginale z niewielką pomocą słownika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz